tnt – teraz na temat

OpenSuse, dlaczegoś ty takie uparte i niedobre dla mnie. Co jam ci uczynił, powiedz.
Żeś zmieniasz mi godzinę w bios/uefi, choć cię o to nie proszę.
A kiedy chce zainstalować prosty program do filmów, to ty go nie posiadasz w swojej bazie.
Dlaczego mnie tak nienawidzisz, że komplikujesz mi sprawę z doborem i wyborem programów.
Czy to zemsta jakaś, czy może narzucanie mi twojej woli, bo nie rozumiem tego.
Poco posiadasz pakiety, które istnieją tylko po to, aby istnieć i mi blokować możliwość skasowania tego, czego nie chcę.
Przecież wszystko powinno być proste, klarowne, logiczne, a kurna nie jest.
Wystarczy chcieć skasować pakiet zbiorczy, a kasujesz yast i podległe mu pakiety.
A kiedy zakończysz procedurę, jak mam cokolwiek zainstalować ponownie, kiedy polecenie zypper nie działa.
Więc nie wiem, dlaczego tak nienawidzisz ludzi kreatywnych, osób które same, od siebie chcą decydować o swoim systemie.
Czyż nie jesteś dystrybucją dla początkujących, dla zaczynających poznawanie systemu linux?
Dlatego nie umiem znieść tych różnic między nami, tych utarczek, sprzeczek, przepychanek.
Zmęczony już nimi jestem.
Jedyne rozwiązanie to odejść od ciebie, porzucić, skasować, cokolwiek.
Może inną wybrać, tą dystrybucję, lepszą, wygodniejszą, bardziej wyrozumiałą.
Bo z tobą, sensu nie widzę.

Jedna myśl na temat “tnt – openSuse

  1. Ja już mam dość tych dystrybucji ciągłych, a zwłaszcza systemd. Nie mogę poprawnie zamknąć systemu ponieważ systemd 216 coś nie pasuje. Chyba zmuszony będę przejść na Slackware z KDE lub skompilować sobie Funtoo z razor-qt lub lxqt. Tam mam gwarancje że nie ma systemd i go nie wprowadzą, tyle że jest ciągłość systemu. Slackware current, Funtoo unstable. Też miałem problem z uruchomieniem niektórych dystrybucji z pendrejwe czy karty pamięci. Tylko Ubuntu, manjaro i Arch się uruchamiał, Mint, Sabayon, openSUSE, czy nawet Fedora już nie.

    Polubienie

Dodaj komentarz