coraz to nowsze informacje na temat nowego wydania gnome3 (gnome-shell) są przekazywane szybciej niż informacje o Unity i Ubuntu.

Ludzie, który użytkowali i nadal używają gnome2 lub zrobili migrację na inny pulpit, czekając na poprawę w temacie gnome3, może ucieszyć fakt: że nowe wydanie gnome-shell może przynieść powrót użytkowników do gnome, jak i początek nowej społeczności, która coraz bardziej zaczyna udzielać się w temacie wsparcia we wtyczki i przydatne dodatki.

Ostatnie informacje, które pojawiły się o nowościach w gnome-shell, jak i obecna porcja sprawiają, że gnome-shell coraz bardziej przypomina pulpit na tablet, niż desktop.

Więc czy wspomnienie o gnomeOS na grupie mailowej przez jednego z pracowników Red Hat to naprawdę plotka, czy może jest coś na rzeczy. Przecież wydanie gnome3 w wersji 3.2 pokazuje jasno: jaki zamysł, pomysł i jakim tokiem rozwój twórcy gnome postanowili podążać.

I choć Unity ma potencjał, oparcie się na zależnościach z compiz i częściowym odrzuceniem gnome-shell – sprawia, że to co gnome-shell będzie miało w standardzie, Unity będzie musiało nadrabiać po przez wtyczki czy specjalne dodatki do Unity.
Martwi jednak jedna kwestia: zbyt małe zaangażowanie społeczności w dopieszczanie tego projektu w dodatkowe rzeczy. Inna sprawa to to, że Unity jest tylko w Ubuntu, zaś gnome-shell może być na każdej dystrybucji. Już samo to sprawia, że gnome-shell może mieć każdy, zaś Unity – tylko nieliczni.

7 myśli na temat “Nowości o gnome-shell 3.2

    1. A próbowałeś zainstalować ?? Większość zależności to nowe compiz 09, które ładuje się do /opt (a nie do /usr), podobnie też z innymi zależnościami. A to dyskwalifikuje Unity w archu.
      Inna sprawa, że przez poprzedni tydzień próbowałem skompilować gnome-shell z git – i to mi się nie udało, za dużo zależności, a co dopiero Unity.

      Polubienie

    1. A mi tam to lotto 🙂 brakuje masy rzeczy, aby sobie ustawić – ale np. dla osoby używającej komputera tylko do internetu i komunikatora – Unity wystarczy. Takie osoby nie przejawiają zainteresowania tym, co organizuje im pulpit i pliki, ale czy to jest ładne i że działa.
      Unity ma się spodobać osobą, które pierwszy raz podchodzą do linux’a. Doświadczeni odrzucą ten pulpit, bo nie można go sobie ustawić.

      Inaczej rzecz ujmując, Canonical chce wychować sobie swoich użytkowników, na tych podobnych z windows, którzy nie interesują się jak ich system działa, na czym się opiera i co tak naprawdę dzieje się w systemie.
      To samo chce zrobić i robi z ludźmi Ubuntu i jego twórcy. System ma być przyjazny, prosty (czyt. idiota go obsłuży) i ma się o nim rozmawiać i mówić.

      Polubienie

  1. >>”coraz to nowsze informacje na temat nowego wydania gnome3 (gnome-shell) są przekazywane szybciej niż informacje o Unity i Ubuntu.”

    Pierwsze informacje na temat zmian w GNOME Shell jakie zobaczyłem od czasu jego premiery. Zaiste częstotliwość newsów kosmiczna (chodzi oczywiście o oficjalne zmiany).

    >>”Ludzie, który użytkowali i nadal używają gnome2 lub zrobili migrację na inny pulpit, czekając na poprawę w temacie gnome3″

    Ludzie, który użytkowali i nadal używają gnome2 lub zrobili migrację na inny pulpit, zrobili to bo im się ten pulpit nie podoba. Podobnie jak Unity jak powiedział kolega powyżej.

    >>”Ostatnie informacje, które pojawiły się o nowościach w gnome-shell, jak i obecna porcja sprawiają, że gnome-shell coraz bardziej przypomina pulpit na tablet, niż desktop.”

    W zasadzie to tylko ta nowa klawiaturka może to potwierdzać ale jest to obecnie standard w każdym desktopie, więc fajnie, że w końcu to zostanie nadrobione.

    >>”Więc czy wspomnienie o gnomeOS na grupie mailowej przez jednego z pracowników Red Hat to naprawdę plotka, czy może jest coś na rzeczy”

    Nie wiem nadal skąd autor bierze te swoje wnioski. Jak dla mnie GS nadal zmierza w kierunku bycia środowiskiem co oznacza, że jądro i inne wynalazki ma dostarczyć dystrybucja. I co znaczą w takim razie słowa: „Inna sprawa to to, że Unity jest tylko w Ubuntu, zaś gnome-shell może być na każdej dystrybucji.” skoro będzie GNOME OS to nie potrzebna będzie inna dystrybucja. W takim przypadku Unity to prawdziwy rarytas nad którym prace rozpoczęte są już w większości dystrybucji, nawet Fedora ma swój udział.

    Plotka wzięła się z przekręcenia słów Jona McCanna, który powiedział na wspomnianej przez ciebie liście mailingowej „The future of GNOME is as a Linux based OS.” a co zostało przerobione przez OMG!Ubuntu na:”The future of GNOME is an OS.” Słowa McCanna dotyczyły jednak głębokiej integracji z narzędziami Linuksa min. systemd, które według niektórych mogłyby przyczynić się do niemożliwości użycia środowiska w systemach systemd nie obsługujących np. BSD. To oczywiście nieprawda bo ta zależność ma być tylko opcjonalna i deweloperzy planują po prostu lepszą współpracę z dystrybutorami Linuksa niż innych systemów jeśli chodzi o integrację z ich narzędziami. McCann wyraził więc swój pogląd, że deweloperzy GNOME powinni bardziej skupić się na integracji z Linuksem, a nie tworzyć własną dystrybucję. W przypadku GNOME chodzi o integrację na wspólnej platformie środowiskowej narzędzi, które pomogą deweloperom dystrybucji tworzyć swój system w ramach jednego spójnego środowiska co ma zniwelować wiele różnic pomiędzy tymi dystrybucjami na poziomie właśnie środowiska graficznego. Koniec plotki.

    >>”I choć Unity ma potencjał, oparcie się na zależnościach z compiz i częściowym odrzuceniem gnome-shell – sprawia, że to co gnome-shell będzie miało w standardzie, Unity będzie musiało nadrabiać po przez wtyczki czy specjalne dodatki do Unity.”

    Niezupełnie. To są podobne projekty działające w ramach tego samego środowiska. Nie będzie problemów z działaniem dodatków do Telepathy zaimplementowanych w GNOME Shell, Canonical dorobi jednak pewnie własne pluginy, żeby nie być posądzonym o ściąganie. Powinieneś więc zadać pytanie: „Czy aby przypadkiem nie zrobią tego lepiej od oryginału?”. Po za tym jak wspominasz wyżej w podobnej sytuacji – nadrabianiem GS za konkurencją – mogą oni liczyć tylko na społeczność moderów co sprawia, że niezależne dodatki dla GS są mało z tym środowiskiem zintegrowane.

    Wracając do GS vs Unity to Ubuntu prawdopodobnie nie będzie miało GS w standardzie, będzie ono dostępne do instalacji z repo. Deweloperzy chyba w ogóle nad tym środowiskiem nie pracują wiec nie wiadomo w jakim stopniu GS będzie z Ubuntu zintegrowane. W końcu to najbardziej zmodyfikowana (czyt. niestandardowa) dystrybucja Linuksa. Wiec jeśli deweloperzy GNOME sami nie wezmą się za integrację z tym systemem, może dojść do takiej samej sytuacji jak ta, że Unity nie chce współpracować z innymi dystrybucjami.

    PS. GNOME Shell w obecnym kształcie w ogóle nie nadaje się dla ekranów dotykowych. W porównaniu do typowych środowisk szykowanych na tablety (min. liczne modyfikacje MeeGo) GS jest strasznie niewygodne. Jeśli więc ktoś mówi, że GS do tego się nadaje to równie dobrze może to samo powiedzieć o XP. To że się uruchamia i działa nie znaczy, że jest wygodne. Standardem tabletów jest expo okien za pomocą gestu lub krawędzi ekranu. W przypadku GS to są co najmniej dwa ruchy a nawet jeśli uznamy za przejście do expo uruchomieni Activities to nadal pozostaje na ekranie zbyt duża dekoracja okna z których rezygnuje się w przypadku tabletów. Z tego chociażby powodu Unity jest krok do przodu z przyciskami przeniesionymi na panel, który i tak musi być widoczny. Wad takich mógłbym jeszcze poszukać ale część powinieneś znać z mojego bloga.

    Polubienie

  2. „(Push the Button)” i „Proudly powered by WordPress.”

    Żadnego GNOME OS tam nie widzę. Prosiłbym o jakiś zrzut z podkreśleniem, bom już chyba stary i oczy nie te 🙂 No dobra żartowałem wiem, że pomyliłeś linki i chodziło o ten wcześniejszy artykuł.

    Nigdzie nie jest napisane, że deweloperzy GNOME planują stworzyć jakąś nową dystrybucję. McCann szafuje po prostu sloganami marketingowymi, które oznaczają wszystko i nic.

    Przede wszystkim można się przyczepić do jego rozumienia Systemu Operacyjnego i spłycenia jego definicji do graficznego GUI i aplikacji systemowych. System to przede wszystkim jądro i kompilator ale także mnóstwo innych programów na które GNOME nie ma wpływu. Fedora promuje np. SELinux jako podstawowe narzędzie bezpieczeństwa, podczas gdy Ubuntu promuje AppArmor. Więc jak widzisz nawet na tak niskim poziomie (poza zasięgiem wzroku użytkownika) występują już różnice w dystrybucjach. Logicznie więc rozumując deweloperzy GNOME nie stworzą nowej dystrybucji, bo byłaby to kopia rozwiązań jakie już są w Fedorze i RH. Odciążą oni tylko deweloperów dystrybucji w kwestii interfejsu użytkownika i aplikacji GNOME poprzez standaryzację. Pragną oni aby wszystkie pulpity z GNOME miały ten sam kształt i nie trzeba by było z nimi kombinować jakichś dodatków aby zwiększyć użyteczność np. dodatkowe doki.

    GNOME OS jest wiec tylko chwytem marketingowym. Podobny slogan wyszedł dawno temu spod pióra Marka S., który wyskoczył z takim samym tekstem, że stworzy pierwszy na rynku desktop z GNOME podczas, gdy już wcześniej istniały dystrybucje oparte na GNOME.

    Pokaż mi więc w podawanych tekstach jak ma wyglądać ta dystrybucja i czym ona ma się różnić od Fedory czy Red Hata? Jak na razie to padłeś ofiarą niedomówień ze strony deweloperów GNOME. Nic dziwnego muszą jakoś ratować tyłek po tym jak powoli przez ich działania odpływają użytkownicy. W jakiś sposób więc trzeba usprawiedliwić działania, które pomimo tego, że są regresem w stosunku do poprzedniej wersji to określane są jako unitaryzacja narzędzi.

    Polubienie

Dodaj komentarz